23.10.2004 :: 12:25
nie wiem jak moglam sobie wbic do glowy ze ktos poznany w internecie za pomocą 2loga (serwer z blogami), mieszkajacy 300 km stąd moze byc moim przyjacielem. chociaz wiem, pewnie nie chcialam robic tej osobie przykrosci. a moze chcialam sie przekonac czy to w ogole jest mozliwe. z poczatku bylo fajnie . nie wiem w ktorym momencie zaczęłam dziwnie na tą osobe patrzec. czasem chcialabym nic nie czuć, ale wtedy nie byłabym czlowiekiem *** moj facet zaszalal i wyslal mi az 3 "sesemesy" za jednym razem pierwszy brzmiał: kocham drugi: tęsknie trzeci: ale nie chce mi sie dzwonic dowcipnis :)