krzysiek mi powiedzial , ze 21 lat to głupi wiek. bo jeszcze nie jestes dorosly, ale juz nie dziecko. i ma racje
***
ja: krzysiek, dlaczego nie da sie jezykiem polizac lokcia?
krzysiek próbujac to zrobic odpowiada : no , rzeczywiscie. a moge polizac twój?
***
koło z sadów.
cisza na sali.
nagle krzysiek wybucha smiechem.
- z czego pan sie tak cieszy? - pyta z uśmiechem ciekawa pani doktor prowadząca zajęcie
- z zony miczurina - i smieje sie dalej
- a co sie z nia stalo?
- spadła z truskawki i się zabiła
i az tak sie nie mogl powstrzymac od smiechu , ze dostał 0 pkt z koła
wariat :)
dostalam 13 pkt na 13 pkt z rozpoznawania odmian jablek. niby nic a jednak to cieszy. bo najbardziej ciesza rzeczy małe :)
***
ja : fajnie by bylo miec z toba dzieci
s: oczywiscie, to tak jakbys powiedziala ze slonce swieci
***
ja: (...) i wyobraz sobie, ze on do tej swojej dziewczyny powiedzial: "zamknij morde, bo ci przypierdole"
s: i ma racje. kobiete trzeba sobie wychowac
hehe
***
cmentarz.
wszyscy sie modlą.
krzysiek wybucha smiechem i mówi:
- i wiecie co, jak umre to napiszcie na grobie: "wyszedlem , zaraz wracam"
wariat :)
***
ja: wiesz, gdzies przeczytalam, ze faceci lubia samochody, bo tloczek samochodowy kajarzy im sie z masturbacją ( w mysl posuwisto-zwrotnego ruchu tloczka)
s: a wiesz, mnie ostatnio samochody draznią. moze to dlatego ze nie masturbuje sie od kilku lat, swirusie ?
***
krakowskie przedmiescie.
dwóch chlopców zbiera pieniadze do puszek.
- moze zlotoweczke? - zwracaja sie do krzyska
- nie, dziekuje - odpowiada krzysiek
***
przez telefon
- slawek skieruj stope palcami w dól tak aby byla ona zgieta. popatrz, tam na wysokosci kostki, tuz nad pieta jest taka kuleczka
- poczekaj zdejme skarpete
- i co?
- no jest, bo co?
- fajna jest, no nie?
- jara cie to?
- noooo
- ale ja palce skierowalem do gory. zawsze trzeba odwrotnie zrobic niz ty mowisz, zeby zobaczyc efekt
- nie prawda, to ty mnie zawsze odwrotnie rozumiesz, bo ty w ogóle odwrotnie myslacy jestes. no, ale fajna ta kulka, nie?
- taa
***
kolezanka z grupy: sluchajcie, co mam zrobic, wirus mi zaatakowal komputer i nie daje sie usunąc
kolega : poswiec go, moze sie wystraszy
***
ja: tak własciwie, to caly czas spotykamy sie u mnie, albo u ciebie. nigdzie poza tym nie chodzimy
s: to chodzmy do Reala
taa, wlasnie o to mi chodzilo
***
dluga rozmowa na temat alkoholi
(...)
k: piliscie kiedys wodke na ziolach?
b: calkiem niezla
k: ale mietowka jest do niczego
e: najlepsze są mieszanki
a: sluchajcie, to juz troche nudne. moze porozmawiamy o czyms innym, np. o herbacie
k: najbardziej lubie z rumem
***
ja: nie rob ze mnie idiotki
s: mam zasade. nie robie czegos co zostalo juz zrobione
***
hmmm dostalam zastrzyk w lewy posladek , a boli mnie prawy
i tym optymistycznym akcentem zakoncze dzisiejsza notatke
|